piątek, 22 października 2010

[Ciekawostki] Wszędzie dobrze, ale w banku najlepiej

Już podczas pierwszej wizyty w Korei większość turystów zauważa ogromne różnice w najbardziej podstawowych, wydawałoby się, sferach życia. Drogi są tu szerokie i bardzo dobrze oznakowane, jedzenie smaczne i tanie, a jednym z najmilszych miejsc do spędzenia chwilki wolnego czasu są… banki! Przyczynia się do tego bardzo ciepły i wilgotny klimat państwa. Gdy temperatura sięga trzydziestu stopni, a wilgotne powietrze nieustannie nasącza ubranie potem najlepszą kryjówką są rozsiane bardzo gęsto po całym kraju banki. W każdej placówce klientów witają ustawiona na dwadzieścia stopni orzeźwiająca klimatyzacja, szerokie uśmiechy pracowników oraz bardzo pomocny strażnik-nie-strażnik. Obowiązkiem ochroniarza, co ciekawe, nie jest przede wszystkim zapewnianie bezpieczeństwa lecz informowanie petentów o dostępnych usługach, pomoc w wypełnianiu wniosków i obsłudze bankomatów a także serwowanie kawy. W wielu placówkach znajdują się wręcz kawiarnie, w których bez żadnej odpłaty udostępniane są komputery z łączem internetowym oraz ciepłe napoje. Troska o klienta przejawia się nawet w takich szczegółach, jak okulary udostępniane petentom podczas wypełniania wniosków. Pozostaje już tylko życzyć polskim bankom, by zaczęły czerpać wzorce ze swoich azjatyckich kolegów!

sobota, 16 października 2010

[Ciekawostki] Mama zawsze uczyła, żeby nie jeść paluszkami

Koreańczycy, podobnie jak większość Azjatów, do jedzenia używają pałeczek. Różnicę stanowi jednak fakt, że jako jedyni preferują metalowe sztućce, które w przeciwień- stwie do drewnianych są łatwe do umycia i mogą służyć właścicielowi wiele lat. Dla obcokrajowców opanowanie sztuki posługiwania się metalowymi pałeczkami wymaga więcej czasu niż w przypadku ich drewnianych odpowiedników - przy niewprawnej ręce jedzenie łatwo zsuwa się z metalu lądując na jedzącym. Przyzwyczajenie Koreańczyków do metalowych pałeczek nie oznacza, że nie korzystają oni  z drewnianych jednorazówek - wręcz przeciwnie. W każdym sklepie, kupując kimbab czy zupkę chińską dostaje się automatycznie drewniane pałeczki.
Jeśli chodzi o sposób posługiwania sie koreańskimi pałeczkami - nie ma tutaj ustalonych reguł, podobnie jak w przypadku naszego swojskiego noża i widelca. Ważne, żeby jadło się wygodnie, i efektywnie.
W formie ciekawostki można wspomnieć o tym, iż wedle koreańskiej stołowej etykiety sam ryż spożywa się za pomocą łyżek, także metalowych.